FORUM
..niektórych tzw. rzeczy istotnych dla człowieka nie da się
"przeskoczyć" , rzeczy żywotne dla człowieka ,który jest NAJGORSZYM ZE zwierząt na kuli ziemskiej!!
..to pieniądz ,najlepiej zielony duular!!!
..jestem całym sobą za ubojem rytualnym!!
.i co ?
.,,,ale wielki szacun dla wszystkich zwierząt mam od czasów niemowlęcych!!
.. życie jest ciężkie ,trzeba jednak wybierać i oddzielać dobro od zła .
.. jednak białe jest białe -i zawsze wypłynie na wierzch.
..z tego wniosek szanujmy zwierzęta i dbajmy o zwierzęta!
A świnia tak kiedyś bedzie zabita czy ktoś ją zabije czy ty to bez różnicy.
czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi co z dostępnościa szczepionki suvaxyn parasuis bo u nas nie ma jej o lutego i nikt nie wie kiedy bedzie
W Niemczech tej szczepionki nie od marca.Nie bardzo wiem dlaczego ale mamy wiadomosci ze w najblizstym czasie nie bedzie produkowana.W gospodarstwych gdzie sa problemy z chor.Gläsera czy Streptokokami hodowcy oprocz poprawy higieny stosuja mieszanke zelaza z Draxin.Proporcje:
-preparat zelaza/100ml.-200mg.Fe./ podawany w dawce 1ml.na prosie 5ml.draxin.
-preparat zelaza/100ml.-100mg.fe/podawany w dawce2ml. na prosie 2.5ml Draxin
Wazna wczesna kastracja w czasie dzialania antybiotyku!!!!!!
Witam, jeżeli ten temat był już poruszany to przepraszam, ale nie jestem w stanie przeczytać ponad 200 stron.
Zacznę od początku:
Maciora przenosiła ciążę o 4 dni (ponoć tyle to jeszcze norma). Jednak było coś nie tak, jak powinno- 7 prosiąt żywych i 8 martwych. Coś musiało stać się pod koniec ciąży, ponieważ te martwe wizualne były normalnie rozwinięte. Jedynie co to miały wiotkie ciała. Dwa tygodnie wcześniej mieliśmy wypadek w oborze i musieliśmy spawać. Przypuszczaliśmy, że te martwe to od tego zapachu co wytwarza się podczas spawania, bo to ponoć trujące.
Te co przeżyły to były przez pierwsze 2-3 tygodnie normalne. Później zauważyłam, że przestały rosnąć, robiły się blade i kłaczate oraz były bardzo ospałe, stawały tylko do picia. Zdarzało się że popiły wody, ale paszy nawet nie próbowały. No i zaczęło się . . . jeden po drugim: fioletowe uszy, ryje i czasem podbrzusze, drgawki, prosię w południe chodziło, a po dwóch godzinach już nie mogło wstać na nogi. Obecnie mają 8 tygodni i zostały 2 szt. Jeden normalny, ładny duży, je pasze w mig. Drugi o połowę mniejszy, kłaczaty, o dziwo ruchliwy, trochę je. Z tymi prosiętami pogodziłam się że pewnie zostanie tylko ten jeden duży, ale w dwóch sąsiadujących patykach mam 2 prośne maciory z terminem na drugą połowę lipca. Weter. nie określił mi co to za choroba i nie wiem czy te prośne maciory mam czymś konkretnym szczepić i kiedy.
Aha, dodam jeszcze że tamta maciora była po inseminacji, nie była u "kolegi" więc nie miała możliwości zarażenia się czymś w innym gospodarstwie. Rozważam jeszcze opcję taką, ze ciąża była zimą, więc jak to zimą bywa różne gryzonie pchają się do ciepłego i może to jakieś choróbsko przywleczone przez myszy . . .
Jeszcze zapomniałam dodać, że nie wszystkie prosięta, ale zdarzała się biegunka.
Czytałam też trochę o cirkowirusach, ale tam często jest też kaszel, a nie zawsze fioletowe uszy. A u nas żaden nie miał kaszlu, a fioletowe były wszystkie.
I jeszcze chciałam zorientować się o maciorę. Założenie było takie, ze to miało być ostatnie zaproszenie maciory i później miała być sprzedana. W obecnej sytuacji nie wiem co to za choroba - czy prosiąt, czy to zaczęło się coś od maciory, więc nie wiem czy mogę ją sprzedać. maciora cały czas wygląda na zdrową.
Maciora urodziła połowe martwych ,,czasami się zdarza '' boś kolego spał albo w łóżku albo w chlewni , czasami trzeba pomóc i do tego mieć czym albo tyrknąć po weta
a jak miały biegunkę to trzeba było leczyć albo samemu kupując proszek do pycha albo wołać weta , bo do tego żeby Ci dał antybiotyk w zastrzyku masz mizerną wiedze i ja bym Ci tez nie dał
po prostu prosięta dostały sraczki , chudły a Ty dawałeś im paszy jak na złość odwodniły się i usnęły wiecznym snem ,
a to że przez inseminacje nie mogą się zarazić to skąd to wiesz ??????????? przecież nasienia nie zbierają pod wiśnią
poczytaj o kolibakteriozie
Po pierwsze to tu na forum nie oczekiwałam krytyki, tylko porady. Trochę kultury.
A po drugie to przy porodzie całą noc byliśmy i prosięta już rodziły się martwe i wiotkie. Wiem, że nie mam wiedzy weterynaryjnej i nie ma się co dziwić przy łącznym inwentarzu 3 maciory i 5 byków to nigdy nie było potrzeby zgłębiać wiedzę o różnych chorobach. Weterynarz był, leki dał, również na biegunkę, nic nie poskutkowało. A poza tym biegunka była jednym z ostatnich objawów choroby i zazwyczaj zaczynała się dopiero krótko przed padnięciem.
Za takie odpowiedzi to ja podziękuję i chyba wolę już tu nawet nie zaglądać na forum. Aż dziwne że admin nie reaguje...
Dzięki! Pa!
Lolek ma racje.Facet potrzebuje rady bo widac ze zbyt duzego doswiadczenia w tym temacie nie ma.Dlatego panowie bez nerwow.A teraz do tematu.To nie zadna choroba.Przyczyna tych problemow byl za dlugi okres ciazy.Z jakiej przyczyny trudno powiedziec.Czesc prosiat sie udusila jeszcze przed porodem/to te martwe wiotkie/.U tych zywo urodzonych doszlo do niedotlenienia organizmu,zmiam w narzadach,mozgu itp.tak ze ich mozliwosci rozwoju byla bardzo ograniczone.Po prostu organizmnie mogl przystosowac sie do srodowiska.Trzeba wiedziec jaka mamy przecietna dlugosc ciazy w stadzie/lub lepiej u pojedynczych macior.Ciaze mozna przenosic 2dni ale nie 4.JAk widac ze mleko w sutkach podac Dinolitic lub podobny preparat a nie czekac az wszystko samo sie rozwiaze.
Ja co prawda lekarzem nie jestem ale twierdzę że prosięta się podusiły podczas porodu , siedzenie przy porodzie i w dodatku jak się zbytnio nie wie o co chodzi przynosi więcej strat niż pożytku
gdyby miały się udusić przed porodem to musiało by się im odkleić łożysko , a łożysko nie posiada zegarka i prosięta powinny się rodzić w łożysku i spuchnięte
Tez nie jestem lekarzem ale dla mnie to jasne jak słońce że przenoszona ciąża prawie zawsze = połowa niezywych.
Stasiu łożysko podobnie jak kazda jedna rzecz na tym świecie także posiada własnych zegar który odmierza jego czas choć w pozostałościach po porodzie nie znajdziesz częsci tego zegara w postaci sprężynek i trybików
Łożysko jest zaprogramowane dokładnie na tyle czasu na ile trwa ciaża z upływem której się starzeje i jeśli prosięta na czas nie opuszcza
macicy to z jednej strony mamy wymagające coraz większych ilości tlenu prosięta a z drugiej coraz mniej wydolne łożysko i duże ryzyko śmierci prosiąt wewnątrz macicy.
Jak sie ma kilka loch i niema dinolitycu pod reką to można poród przyspieszyc równiez w naturalny sposób zapewniając maciorze troche ruchu, np ze 2 okrążenia dookoła chlewni.
Co do padłych prosiąt u Lolek to tam mogły byc różne przyczyny, może koli razem kokcydjami, a może locha miała problemy z mlekiem, a może i wszystko po trochu, to trzeba by poobserwować .
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
zakupione warchlaki około 2tygodni są już u mnie waga około 30kg i u jednego widać krew w moczu(wieprzek), co to może być? Apetyt mu dopisuje, przynajmniej na razie.
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro
Korwin nie był przypadkiem blisko ??????????? może mu przypierdol.....
nosoryjówka może , a kicha ????????
zauważyłem że 4 tuczniki waga ok 40 kg najmnijesze w stadzie przestały jeść, są osowiałe stale leżą i są pijane na tylne nogi,
dwa tygodnie temu przeszły biegunkę zresztą po tej biegunce 2 inne sztuki padły u tych dwóch padniętych w jelitach była gruba słoma i to tak wyglądało jakby się zapchały
po przebytej biegunce dostały doxy rw do paszy
czyżby te 4 szt też sie najadły słomy ?
jakieś pomysły co możę im dolegać ?
jakieś porady ?
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro
...jeżeli Korwin nie był w pobliżu tego zwierzęcia ,to myślę ,że ten biedny stworek ma wysokie ciśnienie i słabe serce.
witam mam mały problem z warchlakami padają bez konkretnej przyczyny tzn. nie widać biegunki, bez plam czy krost, nigdzie nie widać krwi czy z nosa czy w odchodach. A objawy padnięć u 3 sztuk były bardzo podobne. Wieczorem wszystko ok a już rano nie wstaje do jedzenia i wieczorem wyciąga się prawie sztywnego. I to są takie pojedyncze sztuki a inne ok ogony się dwa razy zakręcają np. dziś rano zauważyłem jednego podałem linco spetrin i ok 10 godz i po prosiaku
Do jedzenia dostają: jęczmień,pszenica 50/50, koncentrat z ekoplonu , carbotox i zakwaszasz
choroba obrzęnkowa lub adenomatoza
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
choroba obrzęnkowa lub adenomatoza
obrzekówkę bym poznał a i warchlak nie miał spuchniętych oczu ani zaburzeń równowagi. Adenomatoza to nie wiem jak zachowują się chore zwierzęta, ale podałem linkomycyny (linco spetrin) przy zauważeniu choroby i nie pomogło.
dodam jeszcze ze warchlaki są w wadze ok 30 kg utrzymywane na płytkiej ściółce
choroba obrzękowa może ci się ujawnić tylko na powiększonych węzłach krezki
jeśli nie zrobisz sekcji to gdybanie
w ciągu 4 dni padną wszystkie
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
reszta sztuk ma się w jak najlepszej kondycji to były pojedyncze sztuki w 2 klatkach, na sekcje to już za późno bo już ich nie ma. Ok to jak się pojawi kolejny przypadek to dostanie pod ogon coś na e-coli. Dziękuję za porady.
choroba obrzęnkowa lub adenomatoza[/quot
..obrzękowa --na pewno niie.
Witam mam problem i mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Szukam szczepionki przeciwko różycy i parwo żebym mógł zaszczepić całe stado podstawowe tylko żebym mógł to zrobić dywanowo, również interesuje mnie taka szczepionka od strepto czy istnieja taka możliwość są takie szczepionki? Z góry dzięki za pomoc,
Witam mam problem i mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Szukam szczepionki przeciwko różycy i parwo żebym mógł zaszczepić całe stado podstawowe tylko żebym mógł to zrobić dywanowo, również interesuje mnie taka szczepionka od strepto czy istnieja taka możliwość są takie szczepionki? Z góry dzięki za pomoc,
...jak TY masz takie dylematy to zaprzestań hodowli .
Witam
Panie Marku jest sens dodać "ekstra" wit. C do pasz? Pytam przezornie bo obecne wahania temperatur i wilgotności odbijają się na zdrowiu świnek. Ekstra dodatek wit. C podniesie ich odporność?
Vit C stosujemy rzadko i to glownie u macior w lecie w trakcie upalow.U swin niedobory VitC nie wystepuja.Tak ze jej podanie specjalnie niczego nie zmieni.Lepiej dogrzac chlewnie czy zlikwidowac przeciagi.DOPUSZCZELNE ROZNICE TEMPERATUR TO 4°C/dzien-noc/.
A ja pójdę dalej i powiem że podanie wit. C nie dość że niczego nie zmieni to może jeszcze zaszkodzić gdyż jej nadmiar zbija temperaturę ciała i prędzej odporność będzie głupiała niż się podniesie. Ale podczas opałów dla loch tak jak Marek R pisze taki trik pomoże im przetrwać taki okres.
Witam czy mogę amoksycyliną 60% zastosować w paszy bo nie mam dozowników do leków jeśli tak to ile jej dać na tonę paszy świnie są w wadze 40kg i jest ich 80 sztuk. Czy 1kg będzie wystarczający?
A w jakim celu chcesz ją podawać ?
wydaje mi się że zgodnie z obowiązującym prawem nie możesz podać do paszy ale kiedyś jak było wolno dawało się 300g czystej amoxy czyli powinieneś dać 0,5 kg na tonę paszy amoxycyliny 60%
Sprzedam 200-250 warchlaków około 10 listopada 511485114